Tak jak obiecywałem w poprzednim wpisie, dzisiaj postaram się opisać jak najdokładniej jak w domowych warunkach wypalić idealne dla siebie ziarna. Na początek musicie wiedzieć, że nie jest to nic nadzwyczajnego. Do XIX wieku nie było wypalania kawy na skalę przemysłową. Nawet w latach czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku zapach świeżo palonej kawy roznosił się o poranku w pobliżu domostw, w których akurat zabrakło kawy...

Jeżeli ktoś jednak nie jest przekonany do eksperymentów we własnej kuchni a chciałby się przekonać jak smakuje świeżo wypalana, aromatyczna kawa zapraszamy do naszej restauracji San Marco na gdańskiej starówce. Nasze ziarna to 100% arabiki wypalanej raz w tygodniu specjalnie dla naszych gości.

Skąd wziąć świeże ziarna?


Najlepszym sposobem zdobycia  świeżych ziaren kawy jest oczywiście zerwanie ich z kawowca, osuszenie, usunięcie miąższu i voila! Oczywiście jeżeli akurat nie macie żadnego kawowca pod ręką proponuję zakup "zielonej kawy" przez internet, (jest wiele sklepów specjalizujących się w sprzedaży takich ziaren) lub w dobrze zaopatrzonym sklepie z przyprawami. Kiedy już mamy w swoim posiadaniu ziarna kawy możemy zabrać się do ich wypalania! Na początek jednak nie polecałbym inwestować w drogie mieszanki z uwagi na to, że będziemy potrzebowali odrobiny praktyki aby ich nie zmarnować :)

Pierwszy sposób - patelnia


Najbardziej tradycyjnym sposobem wypalania świeżych ziaren jest użycie patelni. Najlepiej do tego celu nada się wok, lub głęboka patelnia. 
1) Ziarna kawy wsypujemy na patelnie tak aby stanowiły cienką, równomierną warstwę.
2) Patelnie stawiamy na dużym ogniu (Dym jest naturalnym elementem procesu)
3) Przez cały czas palenia mieszamy ziarna (najlepiej do tego użyć szpatułki o długim trzonku) tak aby zapewnić odpowiedni przepływ powietrza i aby ziarna się równomiernie wypaliły.
4) Kiedy ziarna przybiorą odpowiedni dla nas kolor (zapraszam do lektury poprzedniego wpisu) należy je możliwie szybko schłodzić, aby zatrzymać procesy postępujące w ziarnach.


Sposób drugi - piekarnik


Kolejny sposób wypalania ziaren w zaciszu naszych domów angażuje do tego piekarnik. 
1) Należy rozgrzać piekarnik do 230-250 stopni Celsjusza
2) Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę należy wsypać ziarna kawy tak aby powstała tylko jedna warstwa
3) Od czasu do czasu mieszamy ziarno aby nie uprażyło się tylko z jednej strony

Do oceny gotowości ziarna angażujemy 3 zmysły:
1) Wzrokowo oceniamy czy ziarno osiągnęło pożądany przez nas odcień brązu.
2) Słuchamy pęknięć przypominających tych od popcornu. Kiedy usłyszymy pierwszy dość wyraźny "crack" oznacza to, że nasze ziarno osiągnęło temperaturę 180-190 stopni Celsjusza. Jest to znak, że jest ono już bliskie gotowości. Kiedy usłyszymy drugi crack (już nie tak wyraźny, należy się dobrze wsłuchać) oznacza to, że nasze ziarno jest średnio wypalone i może opuścić piekarnik.
3) Węchem zaawansowani wypalacze są w stanie ocenić czy tak prażona kawa im odpowiada.

Sposób trzeci - dla tych, którzy pokochali własną kawę


Sposób ten wymaga od nas drobnej inwestycji.... w maszynkę do popcornu :) Okazuje się, że maszynki takie wykorzystują podobny zakres temperatur jaki jest potrzebny do wypalania kawy. Inwestycja nie jest wielka (mniej niż 200 PLN). Maszynka taka będzie się później nadawała już tylko do tego celu, chyba że ktoś lubi popcorn o smaku kawy :) 
Kilka pierwszych razy należy dokładnie obserwować taki proces aby wiedzieć po jakim czasie efekt będzie dla nas satysfakcjonujący.

Chłodzenie gotowych ziaren


Szybkie chłodzenie jest bardzo ważnym elementem wypalania ponieważ, jeżeli go pominiemy procesy zachodzące w ziarnach się nie zatrzymają i dojdzie do przepalenia kawy.
W domowych warunkach proponowałbym stworzenie własnej chłodnicy.
Będziemy potrzebowali dwóch plastikowych misek i odkurzacza. Brzmi to dość enigmatycznie jednak już wyjaśniam jak to ma wyglądać. 

1) W mniejszej misce wiercimy otwory (do tej miski będziemy później wsypywać gorące ziarna)
2) W większej misce wycinamy otwór wielkości rury od odkurzacza
3) Wkładamy mniejszą miskę w większą, podłączamy rurę do odkurzacza do wyciętego otworu i gotowe! 

Ciąg powietrza z odkurzacza będzie powodował chłodzenie ziaren. Osobiście polecam tę metodę ponieważ pozwala ona zachować najlepsze właściwości ziaren

Drugim sposobem jest zroszenie gorących ziaren wodą jednak może mieć to wpływ na smak i aromat kawy.

W kolejnym poście postanowiłem, że opiszę gatunki kawy. Zachęcam jednak do podsyłania mi preferowanych przez was tematów w komentarzach. Zawsze chętnie napiszę o tym o czym chcielibyście czytać :)

Categories:

Leave a Reply