Zombie – mocny i jednocześnie orzeźwiający koktajl alkoholowy




Zombie to tzw. do koktajl "TIKI"
Nazwa ta pochodzi od polinezyjskiej  kultury Tiki zamieszkującej wyspy Pacyfiku.

Historia tego drinka zaczęła się w 1930 roku gdy ta unikalna kompozycja została wymyślona przez Donn-a Beach-a później popularnie nazywanego Don the Beachcomber (ang. Don czeszący plażę - czyli gentleman na zdjęciu poniżej).

   
  Donn Beach był założycielem pierwszych na świecie restauracji, barów i klubów Tiki. Jego lokale znajdowały się między innymi w: Hollywood L.A., Chicago, Honolulu i wielu innych miastach Stanów Zjednoczonych.

     Jednak dosyć o wynalazcy, wróćmy do unikatowej zawartości naszej równie unikatowej szklanki… Zombie czyli kompozycja kilku mocnych alkoholi do tego w dość niewybrednej ilości, została stworzona przez Donn-a Beach-a w bardzo specyficznym celu.
Donn został poproszony o „ratunek” przez jednego ze swoich klientów, który zmagał się z potwornym kacem. Nie byłoby to pewnie wcale taką wyjątkową sytuacją gdyby nie fakt, że ów klient miał tego samego dnia odbyć ważne spotkanie biznesowe.
Barman-właściciel niekwestionowanie postanowił przyłożyć się do swojego zadania i choć nie wiemy jaki był efekt spotkania, które obył nasz pijany bohater to spokojnie możemy założyć, że nowy drink skutecznie go znieczulił.

Tak w barze Tiki powstała nowa mikstura alkoholowa o ogromnej mocy.

W tym miejscu opowieść o nowym wynalazku z baru Tiki mogłaby się zakończyć. Koktajl  Zombie mógł trafić do gigantycznego wora tysięcy drinków, które powstają jednorazowo dzięki chwilowemu natchnieniu barmana, po to tylko by potem popaść w niepamięć i nigdy nie zostać odtworzonymi.

Jednak tym razem stało się inaczej, ponieważ nastąpiło jeszcze jedno drobne wydarzenie, które  zapewniło temu drinkowi przetrwanie… które nadało mu nazwę.

Nasz biedny "skacowany" businessman powrócił do baru Tiki kilka dni (!) później aby poskarżyć się barmanowi, że przez całą swoją wizytę w Hollywood czuł się jak… zombie.
Osobliwość tego wydarzenia wprowadziła Zombie do karty drinków w barach Donn-a Beach-a. 

Drink ten błyskawicznie zdobył rzeszę miłośników. Zainteresowanie nim było tak duże, że w najpopularniejszym barze Donn-a w Hollywood (Don the Beachcomber) wprowadzono ograniczenie sprzedaży Zombie do 2 drinków na gościa!
Jednak na tym się nie skończyło. Drink Zombie został zaprezentowany na Światowej wystawie w Nowym Jorku w 1939 roku, gdzie zdobył międzynarodowe uznanie i opuścił granice Stanów Zjednoczonych.
Dzięki temu dzisiaj, my również możemy delektować się tą „odrobiną ryzyka” o niepowtarzalnym smaku. 

A czym tak właściwie jest Zombie? 
Według oryginalnej receptury Zombie składa się z trzech rodzajów rumu, świeżego soku z limonki, Angoustury i Falernum – słodkiego karaibskiego syropu o wyczuwalnych smakach: migdałów, imbiru, goździków i limonki.

Jednak w takim wydaniu drink ten jest niesłychanie (wręcz niebezpiecznie) mocny i lekko specyficzny, dlatego w Cafe Rouge podajemy Zombie w odrobinę odmienionej odsłonie.
Zombie w Cafe Rouge Restaurant składa się również trzech rodzajów rumu (Bacardi Superior, Bacardi Black i ciemny Capitain Morgan), świeżego soku z limonki, świeżego soku z grejpfruta, Cointreau, Greandiny i Absyntu.



Całość podawana jest w wielkich szklankach w kształcie czaszki, zarezerwowanych wyłącznie dla tego drink. Ponadto na życzenie gości drink jest podpalany dla uzyskania niezwykłego efektu i wydobycia aromatu drinka.

Zombie to wspaniały drink na letnie wieczory. Uwalnia nutkę ryzyka i szaleństwa. Pozycja wręcz idealna na piątkowy wieczór! 

Serdecznie polecamy odważyć się na to nowe, ekscytujące przeżycie!



Categories:

One Response so far.

  1. Unknown says:

    Świetny artykuł! Oby takich wiecej.

Leave a Reply